wtorek, 30 września 2008

JA




Grecka Nike z przedświatów,
pomóż.
Kobieto zwycięstwa,
gdzie jesteś.
Kiedy ja zniszczony,
sprany , wybielały , niczyj.
Wołam.

Pocałuj,
choć potem stchórzę,
choć daj sprobować rozkoszy,
pragnienia.
Wiem że mnie widzisz.

O moja najpiękniejsza Nike,
Jestem dwoma,
w jednej osobie,
nikt..

Pomóż Miła wygrać tą walkę
między mną a mną,
między nikim a nikim,
między pyłem a pyłem,
JA!





szaleniec

 

sobota, 27 września 2008

Zdjęcie





   Na strychu Wśród starych rupieci
   Dostrzegam zdjęcie
   W oku łza się mieni
   Nogi drżą
   Serce wali jak młot
   A myśli wariują
   To Ty
   To Ty gościsz na zdjęciu
   Uśmiechnięta stoisz
   Oparta delikatnie o drzewo
   Dookoła wiosna, kwiaty kwitną
   W mroku, klęcząc przy pudle
   Gdzie powietrze panuje zgniłe
   Oglądam to zdjęcie
   Myślami wracam, by znów Cię zobaczyć
   Łza z powolna opuszcza oko
   Wędrując po policzku, wargach
   By spać na podłogę
   Przykładając głowę do ściany
   Zadaje sobie pytanie
   "Dlaczego ?"




Centurion

 

wtorek, 23 września 2008

Lekcja świata




Najpierw opowiesz o wojnach

Przedstawisz sytuacje w Afryce

Pokażesz statystki umierających



Potem przejdziemy do kataklizmów

Bomby, Napady, Pożary, Zniszczenia

Z przejęciem wszystko zanotujemy



Na końcu pokażesz film

Z życiorysu narkomana

My będziemy oglądać ze łzami



Wreszcie wyjdziemy stamtąd

powiemy to straszne , zrzucimy winę na innych

i pójdziemy do pubu na piwo..






Bo my jesteśmy tacy bezduszni kochani..

Myślimy tylko o sobie , nawet myśląc o innych..

Nigdy nie mówimy że my tez możemy cos zrobic.

A na pewno nigdy nie jesteśmy winni cierpieniu innych







murdermachine

 

sobota, 20 września 2008

Twój koniec




   Widząc Cię kamień spada na dusze
   Niedostępna dla nikogo
   Wołasz zza krat samotności
   Mowa twa jak opętanego
   Zimna i kłamliwa
   Chciałaś mieć dwóch
   Teraz oprócz krat nie posiadasz nic
   Więzy krępują każdy Twój ruch
   Usta suche próbują mówić
   Lecz samotność zniewoliła Cię
   Nie posiadasz już nic
   Serce na mrok skazane
   Dusza Twa od lat zmarznięta
   Jedyny ratunek
   Możesz szukać tylko w niebie
   Lecz i to nie dane jest Tobie
   Zgnijesz w klatce więzami spętana
   Przez nikogo nie kochana  




Centurion

 

niedziela, 14 września 2008

Nie-erotyk




I znowu schowałaś się w swoich powiekach,

Widziałem.

Stałaś w cieniu swych tajemnic,

Tak skrzętnie pochowanych,

W szufladkach namiętności,



I znowu uciekałaś przed własnymi myślami,

Czułem.

Twój strach przed wspomnieniami,

Które ukazywały się niewyraźne,

W twojej chorej podświadomości,



I znowu miałaś tą samą niewyraźną twarz,

Pragnąłem.

Twojego dawnego uśmiechu,

Lub zapomnianych mi jeszcze,

Jakże słodkich pocałunków,



I znowu uciekłaś za szybko, bez pożegnania,

Wiem.

Znowu wrócisz do mnie wieczorem,

Ja o nic nie spytam,

Bo wszystko będę już wiedział.



A wtedy nasze łóżko,

Z powrotem zapłonie,

I ogrzejemy serca,
W wspólnym ciał splocie.

A rano znowu się rozpłyniesz,
Jak łza na policzku,
 Pozostanie tylko twój słodki zapach,
I wiersze pisane przez nas,
Podczas miłości...






szaleniec