wtorek, 3 listopada 2009

Przechowalnia




Przechowalnia starych dusz
pęka dziś w szwach tam
nieśmiało wychyla się błękitne
 oko z grzywką w półmroku
wiruje kurz zagięta
kartka w otwartej książce drżący
napis pamięci otchłani smutna
duszyczka na parapecie spogląda
 na mnie złym okiem

Tylko cisza odzywa się nieśmiało
jeszcze niezamordowana
świętokradczym słowem

Posłuchaj tego Najstarszego
On milczy jak milczy Twój wczorajszy
sen dźwiękiem jest skrzypienie
drzwi szelest przekręcanych
kartek milczenie kota
milczenie bezsilnego płaczu
jeszcze tęskniącej duszy

Milczenie tysiąca mrugających
płomyków daleko od
przechowalni przypominają
żyjącym że oni też mieli kiedyś
duszę oddaną do
przechowalni starych
dusz i
marzeń.




kukurydza