poniedziałek, 28 października 2013

Rozmowy jedzenie



Na podwieczorek wieczorem przybędę
by towarzysko ku radości wędrować,
wybrukuje i ocukrze swój język
odlekając plaster codzienności z mych ust.

W sypanej filiżance podam ja Ci
porcelanową białą herbatę bez grudek,
łyżeczkę także dodam z cukru rzecz jasna
byś srebrne ciasteczko mógła zjeść.

Zastawię ja haftowany we wzory stolik
słając drewnianym obrusem bez drzazg,
z ciała ludzkiego bramę Ci otworzę
drewnianą ręką z obiciami.

Już ja czekam kiedyż przybędziesz
chciałbym ujrzeć ten blask
litery i słowa wydumane od Ciebie.

Tesknę już, oby przybyła
łaknę już rozmowy.

Czekam i czekam…

niedziela, 27 października 2013

Mój ideał

Ta noc wspaniała.
Noc mglista i cicha.
Ponura jak spokojny sen.
Noc marzeń i pięknych wspomnień.

Przy nim mogę zasypiać w zimnie.
On jest jak ogień,który rozgrzewa me zimne dłonie.
Jest tym,którego potrzebuje.
Jest tym,którego szukałam.

Odnalazłam to szczęście po długich poszukiwaniach.
Teraz nie chcę,myślę jak go nie stracić.
Przy nim dzień to czysta przyjemność.
Kłótnie z nim to niewielka walka o miłość.

W obecności jego pokonam wszystko.
Bez niego nie istnieje,
Moje serce przestaje bić.
Po prostu znikam z powierzchni tego świata.

On jest dla mnie wszystkim.
Należy do mnie jego serce,
Tak mi powiedziała jego dusza.
To mój Anioł stróż.

On mnie chroni i ostrzega przed popełnieniem błędu.
Tak,to mój ideał.
Cały świat jest nim.
On jest w moim sercu.

To uczucie silniejsze niż dotychczas.
To odwzajemniona miłość.
To uczucie najsilniejsze ze wszystkich możliwych.
Nie zniszczy go nikt.
Nie pozwolę odebrać mi tego co szukałam latami.
On jest moim ideałem na zawsze.

Walka



Hałas,krzyk. Wołanie. Płacz.

Ciało duszy się wyzbywa

Dusza bez ciała pocznie

błądzić rozerwana.

Zło kusi, dobro prosi.





Urwany od rzeczywistości

Życia bez wyższości.

Poddać nikt się nie chce

Szarpią, krzyczą, wyrywają.





Lecz spamiętać też nie mogli

Człeka wybór jest  to przecież

Cóż wybierze, gdzie też pójdzie?

Ja umierać nie chce w próżno!

Odparł człek bez ogródek.





Wybrać dobro?

To jest ciężko,

jak asceta żyć ja nie chce.

Zło to też może?

Łatwe i przyjemne, gorzej później.

Drugą szansę ja chce mieć!





Z politowaniem dobro rzekło

Ja Cię przecież kocham

Na co zło wykrzyknęło

Ja cię nienawidze!



Człek po chwili dłuższej myślenia

Wybieram zło! Łatwiej poniewierać

I żyć mogę myśląc bez istnienia

Dobra nie ma! Nauka!





Żyć w luksusach, umrzeć w slamsie

Cóż za życie! Ha! Górą ja będę!

Bez zasad, ograniczeń. Nauka!

Nic innego nie ma.






sobota, 26 października 2013

Kłamstwo

w kłamstwie szukając choć części prawdy
a myląc jawę ze snem
przedzieramy się przez gąszcz własnych błędów
nie wiedząc
czy jeszcze kiedyś ujrzymy słońce

_______________

       Stary, stary, tak stary, że musiałam sto razy sprawdzić, czy na pewno już go nie dodawałam SMP. To jeden z moich pierwszych utworów, do którego mam ogromny sentyment i którego niechcący nauczyłam się na pamięć. Sama nie wiem, jak i kiedy.

czwartek, 24 października 2013

Do Pięknej Damy

Jesteś piękną Damą
Choć nadzieje miałem
Że osobą tą samą, 
Którą chyba dobrze znałem.

Teraz jesteś Damą
Z Martini w ręce
I w Chanel sukience.
Wiec nie tą samą.

A ja jestem człowiek prosty.
Jam zwykły śmieć.
Paskudna maź z ogromnej krosty
Na dupie. Więc możesz mnie zmieść.

To była bajka - znać Ciebie,
Cudną personę, gwiazdę na niebie.
Lecz to juz koniec bajki.
Na naukę już czas.
Może tym razem nie pójdzie w las.
Skończyło się wino. Skończyły fajki.
Pozostał niesmak,
Niewypowiedziane słowa,
Złamany zakazu znak,
I boląca głowa.

___________________________________________________________________
Bo nie ma to jak wena atakująca w środku nocy... 

sobota, 19 października 2013

****

Smutek nie na stałe...
Lecz sen z głowy,
Powieki ociężałe,
Kroki ku szczęściu małe,
Ślady przede mną nie trwałe,
Dokąd zmierzać? Gdzie iść?
Przydałaby się jakąś Ariadny nić...
Nie chce ciągle w tym samym miejscu gnić,
Pragnę czynić do przodu kroki,
Ale życie wyciska ze mnie wszystkie soki,
Co mam robić? A może to koniec?
Może....
Po co ja się w ogóle trwożę !
Trwoga też mi nic nie pomoże...
Więc gdzie pomocy szukać?
Do jakich drzwi zapukać?
Ktoś otworzy? Może nie...
Obojętnie...i tak jestem na dnie...

Maska



Do was wołam, nawołuje,



Wracam,siadam,jem i pije




Codzienności maskę ściągam




W rzeczywistości sen się pogrążam.




 




W życiu katorgą ujęty




Sens śmierci wyjęty.




Cierpisz w duszy katuszy?




Maskę wyryjesz nową.




 




Wszyscy mają Cię gdzieś?




Maska we wszystkim pomoże!




Tłem się stałeś nie pierwszym planem




Zgiń przepadnij nie potrzebnyś.




 




Pętla na szyji błyska i świta




Światłem martwej duszy.




Przecież to maska!Ją powieś!




Koniec basta wykrzyknik i kropka.







czwartek, 17 października 2013

Moja Mała M.

Pamiętam ten dzień.
Leczyłaś kaca po sobotnim balu.
A ja byłem szczeniakiem,
Ledwie marnym karłem.

Ty byłaś zadziorna.
Taka wesoła.
Taka rozmowna.
Rozmowom naszym nie było końca.

Byłem jak wariat.
Bo cieszyłem swą mordę
Niczym pies
widząc kości hordę.

Pamiętam ten wieczór.
Deszczowy i ponury niczym mór.
Prawie popsuł nam plany.
Lecz się udał, 
I byłem jak naćpany.

Pamiętam ten wieczór,
Rzekę piwa, wypalone fajki.
Choć i bez piwa
Byłaś jak z bajki.

Pamiętam ten dzień.
Znów piwo.
Znów papierosów kupa.
Spijałem z Twych ust słowo
Tak jakby to była zupa.

Pamiętam ten dzień
Gdy wyjechałaś.
Sam nie wiem czemu
Tak daleko gnałaś.
Gdy szczęście miałaś od siebie
ledwie przecznic parę.

A dziś, pijąc wino przednie
Tylko pieprzę bełkotliwie brednie,
Że niczego nie było.
Nie rozmawialiśmy,
Nie paliliśmy,
Nie żartowaliśmy,
Nie istnieliśmy...

 ______________________________________________________________

Tak jakoś wyszło. Nie bijcie po łapach... 

poniedziałek, 14 października 2013

refleksja

siedzisz i myślisz
refleksja nad samym
sobą wwierca się w
ciche ukojenie

leżysz w sferze sacrum
spokojny i opanowany
tak bez słów
jedynie w duszy ciche łkanie

dookoła Ciebie biel
jak ciało ukochanej
delikatnie strącasz stare
zepsute niby cytaty

te "niby cytaty" były
Twoją wskazówką
czymś czym się do tej
pory niby kierowałeś

niby żyłeś

niedziela, 13 października 2013

Ubrany w ramy

Ubrany w ramy wracam po więcej,
Kontur prostoty żegna swój smak,
Może zabrakło wiary dziecięcej,
Przenikam ściany wolny jak ptak.

Pragnąłem życiem służyć każdemu,
Wpoiłem z piersi perfekcji głód,
Wszystkim, a jednak w osamotnieniu,
Płaczące wierzby wśród moich dróg.

Wstyd kryje głowę ciężką od winy,
Wracam bez klucza do nieba bram,
Przestałem służyć tym nieszczęśliwym,
Ciężar ich smutku tłumił ja sam.

Daleka droga w doskonałości,
Gdy mile dzielą ziemie od gwiazd,
Na drzewie życia sięgaj wieczności,
Czujnie mijając na sercu drzazg.

Przeszłość


Przeszłość to nasza historia.
Każdy z nas ma co innego w karcie zapisane.
Błędów nie popełnia ten, co nic nie robi.
Każdy popełnia błędy,choć drobne i nie widoczne gołym okiem.
Od tego nikt się nie uwolni.

Nic nie zamieni przeszłości w nicość.
Pogódź się z tym.
Nie ma co dumać więcej.
Myśleć o swojej historii.
Twórz taką by była warta wspomnień,
Warta uwiecznienia jej gdziekolwiek.

Jesteś tylko człowiekiem,
A nad Tobą jest Bóg.
On obserwuje twój każdy ruch,
Każdą sekundę twego życia.

Może ktoś jest wyżej niż Bóg?
Tego nikt nie jest pewien.
Są ludzie,którzy się tym interesują,
Ale czy Ciebie to ciekawi?
W każdym z nas niepewność drzemie.

A czy to ważne,gdy mamy ówczesne życie?
Mamy marzenia i osoby wokół.
Marzenia możemy zmienić,
Ale to co w sercu jest , pozostanie.

W naszej karcie zostanie wszystko zapisane.
To ona jest przepustką do drugiego życia.
Wierzmy,uczmy się na błędach.
Zrozumiemy z czasem,że błąd to niezwykły czyn w zwyczajnym życiu.

Pomyśl,zastanów się.
Czy ja nie mam racji w tych słowach?
Poezja bywa różna.
Ta jest prawdziwa i prosto z serca.
Doceń i spójrz na życie inaczej.
Łatwiej i lepiej będzie żyć z prawdą w sercu ,niż kłamstwem w myślach.

wtorek, 8 października 2013

Czas





Tiku-tiku-tak gdzie się znajduje jego znak?
Już piąta? Jak to? Ależ to strach!
Zbyt szybko umyka czas, bez liku czy granic.

Czymże jest ten świat? Zbyt duży to czas…
A jak powstał ten gmach? Czasem…
Czasem trudno pomyśleć sobie brak czasu.
Czas czasowi czasem nie równy.

Wszystko zbyt szybko, zbyt długo
Ja idę w lewo a on w prawo
i jak sobie pomyśleć czasem
to nigdy zbyt dużo czasu nie ma.

Tik-tak-tik czas nie patrzy
nie czeka na Ciebie,
czasem warto to sobie uświadomić…