Jej kształty rzucają się w oczy,
Wyobraźnia... czujesz się jak w niebie,
Czyżby to sen proroczy?
Za jej pragnienie gotów byłbyś oddać całe swoje mienie,
Wtopić się w zapach,
A potem rozkładać się na kanapach..
Już nie mówię o smaku!
Wkrótce nie wyobrazisz sobie jej braku!
Wyciągasz dłonie,
Nie oddasz jej nikomu,
Tylko dla tych rozkoszy,
Dla tych wspólnych dzikich tańców nocą,
Nie mówiąc nikomu, wymykasz się z domu po kryjomu...
A gdy uda ci się wrócić,
Rzucasz się na materac całą swą mocą...
Brak energii... wyssała z ciebie wszystkie soki,
A mimo to czujesz się spełniony...
Tak się zastanawiam:
Jaka myśl twoją głowę prześladuje?
Co cię w tej chwili nurtuje?
Jakie kierują tobą pobudki?
Zbereźniku!
Przecież to tylko butelka dobrej wódki!
___________________________________
Pierwszy raz pisałam coś w tym stylu.. postanowiłam spróbować czegoś nowego (na ogół nie piszę rymami).
Wiersz zostawiłam bez nazwy, ponieważ chwilowo nie przyszła mi do głowy trafna nazwa.
Hahaha... No cóż, dałem się nabrać... W trakcie czytania patrzyłem na ten wiersz jako na zbyt śmiały, a następnie końcówka mnie rozbawiła. ;D
OdpowiedzUsuńNawet jeśli nie uważam butelki wódki za tak dobrego kompana, to wiersz mi się spodobał swoim nagłym zwrotem. ;D
Racja. Dobre zakończenie to podstawa. Wiersz zabawny i przyjemny. Taki na poprawę humoru. Sama tematyka, choć lużna, wiele mówi o życiu.
OdpowiedzUsuńCiekawy wiersz, dość nietypowy i rozśmiesza czytelnika. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńWiersz doskonały na weekendowy wieczór :) Początkowo myślałam o jakiejś ognistej kobiecie, a tu niespodzianka. Wiersz wesoły, rozśmieszający czytelnika, prosty, myślę, że dobry dla każdego. W formie nic się nie wyślizguje, czyta się przyjemnie i lekko. Bardzo dobra robota!
OdpowiedzUsuń