Jak dzieci szukamy
miejsc pełnych słońca
Niepewnie stawiamy stopy
goniąc coś, czego
nie ma
Bo wczoraj wszystko
było przejrzyste
Potykamy się
o delikatne źdźbła trawy,
które przecinają skórę
do krwi
Zamykamy rany
bandażami niedostępności
Bo kiedyś było inaczej...
Risa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz