Uśmiech mi poślesz- a ja
tylko sucho imitacją Ci odpowiem.
Przemówisz z zapałem- a ja
go ugaszę, pewnie nic nie powiem.
Westchniesz na mnie- a ja
odwrócę się i tego nie zauważę.
Złapiesz za dłoń- a ja
nie oddam uścisku i puścić karzę.
Pomożesz duszy mej- a ja
tylko podziękuję w niechęci.
Ucałujesz mnie- a ja
chłodno odsunę się, mnie już wcale to nie nęci.
Płaczem wybuchniesz- a ja
udam, że nie widzę i ręki pomocnej nie poślę
Zechcesz w ramiona wpaść- a ja
nie obejmę i nie utulę, nie proś mnie.
Spojrzysz na mnie- a ja
powoli skryję wzrok.
Otworzysz serce na mnie-a ja
odmówię, w moim zapanował już mrok .
Sognatore
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz