O czym myślisz przyjacielu...?
... Bardzie, grajku, myślicielu.
Ot zaduma nad tym światem?
Nie? Ach, nad czymś większym zatem?
Złożonością, nad, myślenia?
Ile w świecie jest cierpienia,
Chaos, błąd, brak ukojenia?
Lecz myślenie Cię nie zmienia.
Wiesz o tym...?
Mój przyjacielu...
Skąd, mój drogi bracie miły!
Czyż me wargi się skrzywiły?
Zgorzkniały w mrocznej zadumie?
Me serce już tak nie umie.
Widzi szczęście, blask Księżyca
W wyobraźni śliczne lica
Pani jak ze Snów, dokładnie
Zakochany wręcz przykładnie.
Myślą, sercem Jej oddany.
Jak wspomniałem - zakochany.
To stąd szczęście i zaduma
Wielka miłość, radość, duma.
Rzekł tak...
Rzekł tak,
Mówi: "Zawsze".
I my wiemy.
Wiemy zawsze...
________________________
Z dedykacją dla mojej M. ;**
ahh... mój M... ;*
OdpowiedzUsuńSuper, naprawdę super. Podoba mi się wszystko. Czuję ten dialog, prawie słyszę. Ostatnie 3 wersy godne mistrzów, ponieważ w kilku zaledwie słowach wyraziłeś tak wiele...
OdpowiedzUsuń