sobota, 26 stycznia 2013

Moje przemyślenia

Czas się cholernie dłuży, A noc się strasznie nuży... Trzeba tyle przeżyć, Żeby koniec końców nie żyć.. I masz ci babo placek... Kolejny młodziak, niby słodziak, 'Wszystko' ma a wbija sobie nóż w serce... Umiera... I w ten oto sposób: Żaden smutek mu nie doskwiera... Radosny człek szuka dowodu, Czy oby napewno nie ma innego sposobu? Po cóż to żyć kończyć? Po cóż tyle krwi sączyć? Myśli, myśli i nie widzi sensu... Sięga do kredensu, Może tam podpowiedzi szuka... Rękoma o drewno stuka... I koniec końców nic nie wymyślił.. Dlaczego? Bo nie zrozumiał problemu..

1 komentarz:

  1. Troszkę ciemna czcionka, ciężko się czyta. ;)
    A sam wiersz... Ciekawym przemyśleniem. Dużo niedopowiedzianych rzeczy, zostawionych zaradności umysłu czytelnika... I ja to zawsze lubiłem.

    OdpowiedzUsuń