Eteryczna cisza niepokój przyzywa.
Niecierpliwość żąda przemilczanych słów
Gdy z każdym oddechem zapał serc odpływa,
z każdym dniem przeżytym więdnie zapach snów.
Ukojenie niosą melancholii nuty,
co pragnienia serca żałobą otacza.
Dusza zaś wędruje dokąd nieść chcą buty
tam gdzie w swej tułaczce życie krąg zatacza
Bym powracał ciągle zdrów i pełen mocy.
Niepomny za zawiść, nie ustając nocy
w której mógłbym wzrastać w gorycz oraz butę.
Raz zmiękczone serce na nowo przekute.
By w nową wędrówkę ruszyć bladym świtem
w pajęczynie ścieżek szukać co zakryte.
Trwając w wiecznym tańcu ognia oraz lodu,
karmić się się jej blaskiem i ginąc od chłodu.
Nie pojmując wiele ponad to co czujesz,
wkroczyć na tą drogę, której pożałujesz.
Zbyt łatwo miłować gdy wiesz co cie czeka,
jeszcze prościej wielbić, gdy wielbisz z
daleka.
Lecz czy prawdą jest to w co się wierzy
skrycie?
Czy też to co czynisz, czym wypełniasz życie?
Neufratel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz