poniedziałek, 21 stycznia 2013
Zmierzch
Błądzę w świetle dnia
ogłuszony plątaniną cudzych myśli.
Z niepokojem podążam
za dorosłym światem ważnych spraw
Mija rok, drugi trzeci
aż w końcu przychodzi noc.
Zaś pośród mroku tylko cisza
nie wypowiedzianych słów...
Lecz wiem co się za ciszą kryje,
chociaż skrywa to mrok
bo w każdym marzeniem cichutko wzdycha,
ożywa kiedy jest noc.
Jest zmrok lecz to jeszcze nie czas.
Wiem, dzień dawno zgasł.
Jednak mój świat wciąż w popłochu.
Zamykam za sobą ostatnie z drzwi
by nikt nie wiedział że ktoś tam był
i zagubił się w mroku.
Autor:
Neufratel
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo lubię Twoje wiersze. Są dla mnie zawsze niezwykłe, wydają mi się takie prawdziwe, pełne czegoś, czego nawet nie potrafię określić.
OdpowiedzUsuńDla mnie to idealne opisanie dorosłego świata, którego dzieci tak bardzo pragną. Zabieganie, samotność wśród ludzi, brak zrozumienia, brak czasu dla samego siebie. A potem w nocy odżywa to wszystko, o czym zapominamy za dnia. Odżywa w nas dziecko, które zagubiliśmy w mroku dnia. Tym dla mnie jest ten wiersz.
"Zamykam za sobą ostatnie z drzwi
by nikt nie wiedział że ktoś tam był
i zagubił się w mroku."
Zakochałam się w tych trzech wersach.
Te ostatnie trzy wersy w sumie są dla mnie bardzo ważne, starałem się w nich ująć nie tyle miejsce co raczej jakiś tan emocjonalny którego nie chcemy ujawniać przed ludźmi - że zamykamy to w sobie.
OdpowiedzUsuń