tańcz
każdy twój ruch jest fascynujący
chcę być częścią tego układu
kiedy zaczyna iskrzyć
możesz być amantem z dobrego filmu
a nawet street dancerem z duszą romantyka
ja będę samogrającą harfą
razem napiszemy nuty do tego utworu
prowadź mnie od środka ciężkości
(nieco powyżej bioder)
anatomia rozkoszy: wchodzisz w moją przestrzeń
wypełniając ją płynnością
nie patrząc w oczy widzę w nich pewność
może to z iskier na opuszkach placów
"Have it your way, foreplay
Before I feed your appetite"
* Zrób to po swojemu, grę wstępną, zanim nakarmię twój apetyt
Wiersz wydaje się mi bardzo erotyczny, oczywiście w dobrym tego słowa znaczeniu. Bardzo mi się podoba określenie "anatomia rozkoszy".
OdpowiedzUsuń