Jestem
twardy, choć skreśliłeś moją kartę.
Nawet
nie wiesz ile moje życie było warte.
Porzuciłeś
mnie, gdy miałem kilka lat.
Nie
wiesz? Wtedy się zawalił dla mnie świat.
Jeszcze
byłem bardzo słaby.
Stąd
w mym sercu krwawe ślady.
Czemu
tam gdzieś z boku stałeś?
Może
Ty się tylko bałeś?
Nie,
to nie był zwykły lęk.
Olałeś
mnie i w tym tkwi sęk.
Myślisz
– szkoda, nie zabiły.
Wiesz,
co? Dzięki! Żyć uczyły.
Dzięki
Tobie wiem już jedno
Nie
chcę jak Ty być na pewno!
Temat bardzo trudny, śliski. Bardzo osobisty. Ból dziecka porzuconego przez ojca jest wielki, ale czasem pozwala mu stać się kimś wielkim.
OdpowiedzUsuńOsobisty. Tyle by się chciało przekazać ojcu który porzucił, pokazać jak dobrze, jak wcale go już nie potrzebuje się. Wyrzucenie emocji z tym związane trafne.
OdpowiedzUsuńRymy AABB trochę mi tutaj nie pasują, nadają efekt rymowanki którą ten wiersz ze względu na tematykę nie powinien być.
Ostre słowa. Ale idealnie odzwierciedlają uczucia. I moim zdaniem, rymy trochę zniekształcają całość.
OdpowiedzUsuń