Jestem martwa
Choć wśród żywych przemijam dzień
za dniem
Zatrzymałam oddech przy Twym boku
Pochowałam serce we wskazówkach
starego zegara
Moje kroki są jak cienie
Tańczą niezdarnie w świetle
kpiącego słońca
Nieruchome spojrzenia dotykają
objęć
Utkwiła w nich moja dusza
Martwe twoje usta już nie mówią
I moje zapomniały jak czuć
Gdy czytałam ten wiersz, z tyłu głowy tłukło mi się niewyraźne wspomnienie piosenki w podobnym klimacie, której mimo to za nic nie mogę sobie teraz przypomnieć - tytułu, melodii, ani nawet krótkiego fragmentu. Ale wiem, że kiedyś jakąś słyszałam, lubiłam.
OdpowiedzUsuńUtwór ma w sobie coś intrygującego, nie można go jednoznacznie zintepretować. Za pierwszym razem odczytałam go jako erotyk, ale po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że to bardziej opowieść o rozstaniu.
Taki prawdziwy i przez to tak piękny :)
OdpowiedzUsuń