Anielski orszak z ziemi rusza
Kopyta jednorożców wyrzucają piach
Koła grzęzną wóz się chwieje
Przyszedł czas na pożegnanie
To jedyne i ostatnie
Trąby grają chórem do bram niebios
Trumna się zbliża
Hymn podnosi wyrzej serca
Łez wylanych nikt nie pozbiera
Chwil życia nikt nie przywróci
Krzyż na drogę
Moneta dla woźnicy
Kiedyś to spotka i nas
Czas kończy się
Ziarnko ostatnie sypie się
Nikt tego nie powstrzyma
Nie ucieknie
Nie uchowa
Centurion
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz