jestem
tylko Twoim krzykiem
cichym
szeptem
łzą
której
nie widać w deszczu
żyję
tylko gdy na mnie patrzysz
znikam
gdy odwracasz wzrok
dlaczego
już nie potrzebujesz mojego serca?
swoje
nadzieje zostawiam pod poduszką
by
kochać Cię miłością bezbolesną
choć
bez wzajemności
kładąc
się do łóżka nie mogę zasnąć
znów
zapomniałam:
nie
powinnam ich używać
an.ada1.3