środa, 31 marca 2010

Fortepian (Nocturne Es - Dur. op.9 nr.2 - Fryderyk Chopin)




Pokochaj mnie

Nie zostawiaj mnie

To usta chcące wykrzyczeć

Kocham Cię Polsko

To prawdziwa miłość

Zaklęta w muzyce

Jak rozśpiewane wiosenne ptaki

Tętnią życiem klawisze

Wybuchając uczuciem

Za każdym naciśnięciem

Jak pąki śnieżno białego bzu

Spójż mi w oczy

Posłuchaj a rozkwitniesz

Niczym tajemniczy ogród

Po środku którego

Stoi mój Fortepian

Piękny i ogromny

Lecz skryty

Bez pianisty tonący w ciszy

Jak róża bez wody

Bezradny,głuchy i niemy

Chcący wykrzyczeć

Kocham Cię Polsko

Każdego dnia krawię

I płaczę strugami łez

Gdy widzę jak nisko upadasz.





PanTomasz

 

czwartek, 25 marca 2010

Strach ma piękne oczy




podmiot liryczny wiersza
wysmyknął mi się z rąk. uciekał
przed uschnięciem, rozsiewał
nieme krzyki:

wyzbyłam się nerwów,
nie ma
nic

i przebiśniegi widziane nocą
nie są bledsze
od moich
łez

kochać w tym szaleństwie
to za mało




aleksandra.

 

sobota, 20 marca 2010

Na zawsze Twój




Może przyjść
i zranić Cię
kolcem róży
Zebrać może
Twoje łzy
do woreczka
z judaszowymi
srebrnikami
Może okłamać
najpiękniejszym
słowem
I wysłać
Twe serce
do nicości...



Risa

 

sobota, 6 marca 2010

Droga do przodu i wstecz




Zasłuchujesz się
w miarowy stukot
małego silnika
Co przyspiesza
ze wzrostem adrenaliny
w ucieczce
przed wyrokiem sumienia
Sprawdzasz godzinę
co kilka minut
Pragnąc cofnąć wskazówki
o najgorsze chwile wstecz



Risa

 

wtorek, 2 marca 2010

* * * (świergotanie)




świergotanie tak głośne
krzywi twarze. jak słońce
nie gaśnie i pachnie
ludźmi.

nie pomoże mi wiara,
mądrość ani ładny tyłek.
zanim marzenia zastygną
w gorącym asfalcie, stopię się
we wszechobecnym syfie.

macham rękami, wokół
same wątpliwości. nadgryzione
drobnym kęsem nieświadomości,
błądzące chodnikami
dziewczyny.

Marzenie o czymś nieprawdopodobnym
ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.




aleksandra.