wtorek, 2 marca 2010

* * * (świergotanie)




świergotanie tak głośne
krzywi twarze. jak słońce
nie gaśnie i pachnie
ludźmi.

nie pomoże mi wiara,
mądrość ani ładny tyłek.
zanim marzenia zastygną
w gorącym asfalcie, stopię się
we wszechobecnym syfie.

macham rękami, wokół
same wątpliwości. nadgryzione
drobnym kęsem nieświadomości,
błądzące chodnikami
dziewczyny.

Marzenie o czymś nieprawdopodobnym
ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją.




aleksandra.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz