Jakby w twarz z otwartej ręki…
Przyjacielu, powiedz mi, proszę, dlaczego
Twoje kłamstwa bolą bardziej niż ból?
W pierwszym pustym świecie trudu próżnego
Możesz żyć, jakbym to ja był sługa – ty król.
Jakby księżyc wschodził zamiast gwiazdy…
Przyjacielu, powiedz mi proszę, czy wiesz
Jak trudno było żyć, kiedy Ty umierałeś?
Ostatnia zielona nadzieja mówiła, że chcesz
Trwać i śpiewać, tulić drzewa, które znałeś.
Jakby wcześniej przychodziło później…
Przyjacielu, powiedz mi, proszę, czy czułeś
Jak serce stanęło i że uczyniono Cię niczym?
Zamknęli wieko i mówili, że śmiercią zatrułeś
Ich życie – zamknęli słowem, podobno dziewiczym.
Jakby jeden dzień tylko spalili…
Przyjacielu, powiedz mi proszę, czy teraz
Jest lepiej, pod ziemią, w czarnym świecie?
Dołączę do ciebie, zobaczę jak oczy otwierasz
I zrzucę swój ciężar w istnienia brudne śmiecie.
Jakby odejść znaczyło przeminąć...
Canard
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz