poniedziałek, 15 października 2012

Oda do pokoju

oto moje zacisze
prywatna oaza spokoju
gdybym miała napisać o nim wiersz
wyszedłby z tego poemat
katastroficzny
mój pokój to taki mały obraz
obszaru dotkniętego katastrofą nuklearną
po wybuchu bomby biologicznej
poprawiony przejściem tornada
na drzwiach powinna wisieć tabliczka:

uwaga strefa rażenia
uwaga autorka poematu się uczy
nie wchodzić jeśli życie miłe

ale znając moje szczęście
tabliczka by zginęła
w odmętach mojego pokoju
mojego własnego obrazu
postkatastroficznego


_______________

       Wiersz napisany pod wpływem chwili i natchnienia. Beatrice się uczy. Beatrice nie ma czasu na sprzątanie.

2 komentarze:

  1. Jak dla mnie za dużo katastrof, jeszcze ten wybuch... Nie rozumiem takich wierszy, ale np. wybuchu bomby nie powinno się porównywać (według mnie) do tak prostej i zwykłej rzeczy, jej wybuch jest czymś okropnym, czymś co nie powinno mieć nigdy miejsca, szczególnie w wierszu.
    Podoba mi się ostatnia zwrotka, bez ostatniego wersu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha, a ja chyba napisze odę do biurka, serio ;p Gdybym miała jakąś tabliczkę, wywiesiłabym ją z napisem "nie dotykać, bo pogryzę" :D

    OdpowiedzUsuń