piątek, 11 stycznia 2013

* * * (gdy masz boga)

gdy masz boga,
i bogiem się czujesz,
to całkiem... miło...

gdy wydajesz rozkazy,
i rozkazy otrzymujesz...
miłe uczucie.

gdy służysz,
i służy Tobie...

jak krew przelewasz,
i w imię Twoje spływa krwawica
to się chyba nazywa
poczucie sensu.

gdy odwrócisz się na palcach,
cicho szepcesz zaklęcie,
ja zaczekam siedząc w kącie,
zaczekam aż przybędziesz.

za daleko popatrzę,
jeszcze raz się pomylę,
i złą ścieżką,
po wtóry do Ciebie przyjdę. 

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się. Może nie powinienem ale pozwolę sobie na próbę interpretacji. Pokazana została tutaj boska wielkość, niesprawiedliwość i fakt, że nie możemy nic z nią zrobić a może nawet powinniśmy się jej poddać. Mam rację?

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mnie cieszy, ze pozwoliłeś sobie na swoją interpretację :) chrzanię wszystkie klucze odpowiedzi :)
    Twoja interpretacja podoba mi się, chociaż pisząc wiersz myślałam zupełnie o czym innym. to tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że ludzie tworzący wspomniane klucze to debile, bo nikt nie ma pojęcia, co chciał tak naprawdę przekazać autor :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń