Kochał świat
oczami marzyciela
Eterycznym krokiem
onieśmielał zieleń traw
Obłokom odbierał
anielskie skrzydła chmur
Samotnie błądzący
w blasku gwiazd
Jak smutnej
ballady treść
piękno w sobie ma
Niewinny jak wrzos
skąpany tęczową
rosą poranka
Zagubiony tam
gdzie nie dotrze
teraz nikt...
Risa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz