sobota, 20 czerwca 2009

Woda




Jak rosa Hermonu na górze Syjon,
tak delikatnie krople zwilżyły mi skronie,
gdy Arcykapłan skropił mnie Hyzopem.

                 ***
Stałem się czysty – woda mnie obmyła.
Wyjęła strzałę z lewej piersi i
opatrzyła zbolałą ranę.

                 ***
Trucizna Erosa została wymyta,
górskimi strumieniami wód,
a jego parszywa strzała,
na jego pozłacanym łbie
została złamana.




Canard

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz