gryzie cię sumienie?
nie szkodzi, śpij kochanie.
a tarantula chodzi ci po ścianie.
chcesz przepraszać?
nie wiem za co.
w snach poprzednich przecież mnie nie było.
to nie jest na tyle głęboka woda,
by się nią utopić.
więc śpij.
śpij kochanie.
a w snach tunel, wyłożony kijami.
kijami- samobijami...
śpij!
śpij kochanie!
a tarantula niech chodzi po ścianie!
niech uplecie pierze,
pierze cieple i mięciutkie
jak wybaczenie dla ciebie.
śpij.. śpij słodko kochanie,
i zdepnij tarantulę co chodzi po ścianie.
dokonaj egzorcyzmów, nad truchłem owada,
co ci w nocy sen pajęczyną przeplatał.
_________________________________________________________
wiersz z dedykacją dla mojego Braciszka, który podpowiedział ostatni wers :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz