biegnąc po tęczy na puchatą chmurkę
w zamku ze szkła i w sukni z nocy
tak to ja - dziewczęcy Piotruś Pan
znów zakochałam się w promieniach słońca
gdy marzę o księciu na białym koniu
znów pogubiłam się we własnych myślach
chcę złapać wiatr i czas dogonić
nigdy nie dorosnąć dzieckiem być zawsze
nie zdejmować z nosa różowych okularów
życie spod stołu wygląda inaczej
tu więcej jest śmiechu i więcej jest marzeń
być sobą
to najwięcej znaczy...
podoba mi się idea dziewczęcego Piotrusia Pana, chyba w większości kobiet tkwi taki obraz ;)
OdpowiedzUsuń