W pewnym mieście wójt ogłosił,
Z racji ludu umęczenia,
Kiedy tylko wzejdzie słońce,
Dzień pieniądza bez znaczenia.
Poruszenie wnet nastało,
Uśmiech w twarzy znów się mienił,
Pomyśleli sobie ludzie,
„Wójt na dobę świat odmienił!”
Każdy krzątał się i trudził,
Zakon rzucił jezuita.
Nawet konkurs ogłosili,
Kto najlepiej świt przywita.
Damy w lustrach się stroiły,
Każda poszła do fryzjerki,
Panom wąsy przycinano,
Kwiat wystawał z butonierki.
A gdy tylko wzeszło słońce,
Każdy wybiegł ze swych murów.
Stali dumnie w środku miasta,
Oczekując wielkich cudów.
Tak stracili cały ranek,
Potem całe popołudnie,
Wierząc w magie tego święta,
Prawdę mówiąc bardzo złudnie.
Wójt oglądał wszystko z okna,
Kwiaty zrzucał wielkim brzuchem,
Chciał odnaleźć w mieście ludzi,
Od pieniędzy wolnych duchem.
Lecz każdemu było ciężko,
Płacić centy za marzenia,
Choć witają co dzień rankiem,
Dzień pieniądza bez znaczenia.
------------------------------
Pozostańmy w temacie ludzkiego strachu przed spełnianiem marzeń po wierszu Beatrice.
Dziwnym tonem wszystko spisane, jakby ironią nadziane, tylko czy ktoś z dużym brzuchem szukać może od pieniędzy wolnych duchem?
OdpowiedzUsuń