środa, 20 listopada 2013

Tajemniczy ogród


Już tylko żelazna furtka odgradzała nasturcje
Od skrzącego się kosmosu
           
Gwiezdny blask w letni poranek
Zaślepiał oczy
A warkocze umarłych komet
Wnikały głęboko w umysł
By tchnąć duszę

W marzenia  

1 komentarz:

  1. Żałuję, że ostatnio mam tak mało czasu. Ten wiersz jest piękny! Zachwycił mnie, zaczarował. Tu nie ma prostych zdań, to już poezja, a nie proza. Nie wprost, ale też bez trudnych słów. Pierwszy wers wprowadza w baśniowy świat, drugi każe spojrzeć jeszcze szerzej. Te kosmologiczne porównania trafiły do mnie.

    OdpowiedzUsuń