środa, 1 stycznia 2014

Spacer

i znowu gasną przede mną latarnie
mróz rozstępuje się przed moimi stopami
szyby noc w białych ramach
wiecznie zamkniętych okien

czarne ogary skryte w szybszym oddechu
zajmują ciemności większe i mniejsze
psy w moim cieniu
dusze rozdarte na dwoje

księżyc nie-w-pełni oświetla mi schody
skaczę w rozwarte pyski

30.12.2013
____________________________________

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Chyba pierwszy raz od kilku lat udało mi się coś przelać na papier. Mam nadzieję, że nie jest tak źle, jak mi się wydaje.

1 komentarz:

  1. Dawno nie publikowałaś, ale powiem Ci kochana, że wracasz w wielkim stylu. Ilość zawartych metafor, budowa wiersza, mroczny nastrój i tajemnica czająca się gdzieś za rogiem, która zasadniczo nie zostaje ostatecznie zdradzona... mam nadzieję, że ten powrót nie będzie krótkotrwały, bo takiej dojrzałej poezji nam potrzeba :)

    OdpowiedzUsuń