płaczmy proszę,
płaczmy
i złośliwie
po smukłych murach
skaczmy do słońca.
bądźmy
tak głupi jak zawsze,
gdy
nie wstrzymując
oddechu
i poprawiając włosy,
biegamy
desperacko
po rosie. że niby
romantycznie
zbierajmy jagody i
uśmiechy dni.
same stukają dziś
klawisze blednąc
magią wspomnień. przez
palce
czas nam umyka
jesteśmy zbyt leniwi
na miłość
aleksandra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz