Pogładź mnie kartką, tak czule
Niech litery wysypią się do serca
I ułożą w nuty pieśni
Pełnej miłości
Przyszyj mi kartkę w myśli
Niech znajdę ją o poranku pod poduszką
Pachnącą jaśminem
I poranną kawą
Poplam mi kartkę deszczem łez
Niech potok porwie zdania
Do tanga poematu
I zakończ kruchym „do widzenia”
Napisany do mnie list
Utwór jest lekki i czuły, jak wspomnienie o ukochanym. Czuć bijącą od słów tęsknotę, ale też zniecierpliwienie i niepokój, potęgujące się ze strofy na strofę i wyraźne zwłaszcza w przedostatnim wersie w słowach: "I zakończ kruchym 'do widzenia'".
OdpowiedzUsuńno tak, wyszło trochę miłośnie, ale zasadniczo wiersz odnosi się także do tego, że dziś listy zostały zastąpione przez zamienniki typu smsy czy maile. jest to wygodniejsza forma, listy zostały zapomniane, a szkoda. Kiedyś wszyscy pisali listy - Mąż do Żony, gdy był w pracy daleko od domu, Syn do Matki gdy poszedł na wojnę, Córka dzieliła się z Matką swoimi problemami, gdy wyjechała na studia. Co się stało z tym wszystkim? Gdzie te wieczory spędzone nad kartką, gdzie te skreślone zdania, które chciało się napisać, a więzły gdzieś w umyśle? Tego już nie ma... :(
OdpowiedzUsuńBardzo prawdziwy wiersz, jeśli mogę tak go nazwać. Mówi o tym, o czym byłem przekonany od dawna. Listy kiedyś miały duszę i piękną historię, a każdy miał inną. Teraz wszystko zastępuje się komputerami, tylko e-maile i smsy, a listami są dziś jedynie rachunki. Epistolografia sięga bruku. Czytając ten wiersz, ucieszyłem się, że ktoś ma również taki sam punkt widzenia ;)
OdpowiedzUsuńteraz nawet rachunki zaczynają wysyłac na e-mail ;/
Usuń