niedziela, 8 grudnia 2013

Jedyny

Ten jedyny to ten,który zabiera Ci oddech,
A nim się staję.
Zabiera Ci część życia,
A oddaję serce w zamian.

Jedyny ten prawdziwy,czuły i troskliwy.
Wolny od uczuć innych.
Zaś zajęty uczuciami do mnie.
Do mnie ta prawdziwa miłość.

Nie zakrywa jej,lecz jawnie ją okazuję.
Myśli moje są pełne wspomnień z nim.
Z jego miłością i szczęściem jakie mi ofiaruję.
Szczęście daje mi jego uśmiech,jego dotyk.

I to,że jest zawsze przy mnie.
Nie waha się powiedzieć kocham,
Choć głos tak bardzo się stresuję.
Stresuję się tym,że ja do niego nic nie czuję.

To przecież kłamstwo.
Ja czuję do niego tak wiele.
Tą potężną miłość,której w słowa dobrać nie umiem.
Nie umiem jej okazać,choć tak bardzo się staram.

Staram się żeby to się nie rozpadło.
Nie rozpadło się to co było i jest pomiędzy nami dwojgiem.
Nie rozpadła się ta wieź,ta miłość
I to szczęście,które zyskujemy dzięki sobie.

Dzięki swoim spojrzeniom,uściskom
I samym byciem obok.
Tego pragnęłam,tego szukałam,
Choć miałam to tak blisko.

Na wyciągniecie dłoni,
To ja tego nie zauważyłam.
Teraz to dostrzegam i przyrzekam sobie,że:
Tego nie zepsuję,nie dopuszczę do rozłąki.

Krótko mówiąc nie oddam Cię nikomu.
Nie pozwolę by ktoś znów mi Cię odebrał.
To są zwięzłe słowa mojej życia przysięgi.
Ona dotyczy Ciebie i mnie.

I tego uczucia co pomiędzy nami płonie.
Niech płonie na zawsze powiadam.
Kto je zniszczy,pomszczę z wielką nienawiścią.
Zemszczę się i odbiorę na nowo moją miłość.

1 komentarz:

  1. Przykro mi to mówić, ale zawiodłam się. Liczyłam na coś zaskakującego, ale nie wyszło. Wiersz, a raczej monolog o miłości, brzmi jak wyznanie, ale to wylewanie z siebie uczuć jest jednak zbyt prostolinijne. Gdzieniegdzie próbowałaś coś z tym zrobić, ale za chwilę wracałaś do poprzedniej formy. No szkoda, ale zawsze może być lepiej :) Czepiłabym się jeszcze tylko końcówek 'ę', bo jest ich o wiele za dużo tam gdzie nie są potrzebne ;)

    OdpowiedzUsuń